"Jak długo trzeba
czekać na zdjęcia?" to pytanie ostatnio bardzo często pada tuż po
weselu czy sesji plenerowej, co skłoniło mnie do napisania kilku
słów właśnie o obróbce zdjęć.
Maksymalny czas oczekiwania na
zdjęcia i albumy zawsze wpisuję do umowy i robię wszystko abyście
zdjęcia dostali jak najwcześniej, chociaż zwykle czas ten jest
dość długi. I wcale nie mam zamiaru się tutaj tłumaczyć. Proszę
zwrócić uwagę na to, że w sezonie ślubnym dużo czasu spędzam
po prostu robiąc zdjęcia (i to nie tylko w soboty, śluby i wesela
coraz częściej organizowane są także w niedziele czy inne dni
jeśli np. wypada jakieś święto). W tygodniu zwykle umawiam się
na ślubne sesje plenerowe, sesje narzeczeńskie i realizuję inne
zlecenia. Później dopiero przychodzi czas kiedy przez wiele godzin
siedzę przed monitorem aby wybrać najlepsze ujęcia i je obrobić.
Sama selekcja zajmuje zwykle sporo czasu (nie mówiąc już o zgraniu
zdjęć na komputer i zrobieniu kopii zapasowych na dyskach
zewnętrznych).
Wszystkie zdjęcia
wykonuję w formacie RAW, czyli plikach które później pozwalają
na wiele więcej jeśli chodzi o obróbkę niż popularne jpg-i. Nad
obróbka jednego zdjęcia spędzam zwykle od 3 do nawet 15 minut
(czasem jeszcze dłużej), co przy ilości 300 zdjęć daje średnio
ok. 40 godz. pracy przy komputerze (a zwykle przecież chcecie
otrzymać więcej zdjęć, prawda?). Co obrabiam? Najczęściej
zmieniam balans bieli, jasność, kontrast i wyostrzam zdjęcie.
Czasem zdjęcie wymaga dodatkowego kadrowania czy usunięcia zbędnych
elementów, często konieczny jest też retusz twarzy i nałożenie
pudru. Również konwersja zdjęć do czerni i bieli nie odbywa się
za pomocą przyciśnięcia jednego guzika w programie graficznym,
jakby się to mogło wydawać. Do tego należy doliczyć czas
poświęcony na dojazdy (kilka razy w roku realizuję reportaże, na
które muszę dojechać nawet i 300-400 km), czas na przygotowanie
zdjęć do wywołania i wklejenie ich do albumu lub zaprojektowanie
rozkładówek fotoalbumu, przygotowanie nadruku na płyty czy
zrobienie prywatnych galerii internetowych. Sporo jest tego
wszystkiego. Niestety nie tak często jakbym tego chciał, ale udaje
mi się również wygospodarować dzień lub dwa na dodatkowe
szkolenia czy kursy, aby zdjęcia które Wam oddaję były jeszcze
lepsze.
Ktoś ostatnio w rozmowie
ze mną powiedział „To masz aparat za 10 tys. i musisz jeszcze
obrabiać zdjęcia?!”. Tak, muszę. Zdjęcia prosto z matrycy
aparatu, podobnie jak kiedyś negatywy, trzeba poddać właściwej
obróbce aby nadawały się do oglądania. Aparat nie zdecyduje za
mnie jaki efekt ma zostać osiągnięty. Pełnoklatkowa lustrzanka
cyfrowa i wysokiej klasy jasne obiektywy bardzo w tym pomagają i bez
nich praca na pewno byłaby dużo trudniejsza, ale są to tylko
narzędzia, zdjęcia robi fotograf.
Jeśli jest tylko taka
możliwość, zawsze chętnie umawiam się też ze wszystkimi parami
planującymi ślub i szukającymi fotografa ślubnego na
niezobowiązujące spotkania (to także jest czas, który mógłbym
poświęcić przy komputerze na obróbkę). Ważniejsze jest jednak
dla mnie poznanie Was i Waszych oczekiwań oraz zaprezentowanie
zdjęć i albumów na żywo. Chętnie też odpowiem na nurtujące Was
pytania i wątpliwości.
Poniżej zamieszczam
kilka zdjęć przed i po obróbce. Oceńcie sami. Staram się aby
obróbka była raczej naturalna, nie przesadzona i ponadczasowa (moim
zdaniem oczywiście, bo moda na różnego typu zdjęcia czy efekty
zmienia się). Wszystkie komentarze mile widziane.
Tym, którzy zaufali mi
do tej pory, bardzo dziękuję, a tych którzy właśnie czekają na
zdjęcia proszę o cierpliwość i wyrozumiałość.
cierpliwość to cnota - a w tym przypadku opłacalna i nie długa. Zdjęcia są naprawdę dobrze zrobione i super obrobione. A plener z tym fotografem to sama przyjemność: lekko, miło, wesoło, pomysłowo - czas ucieka przez palce i zdj nie są sztuczne - gorąco polecam każdemu :) Paulina
OdpowiedzUsuńJa również Polecam !!! Zdjecia weselne wyszły super
OdpowiedzUsuń